Dziecko w dwóch kulturach – duchy, duszki, Zaduszki…

Dziś podejmę trudny temat: dziecko w dwóch kulturach w kontekście Halloween. Nie byłam dzieckiem wychowywanym w dwóch kulturach. Pochodzę z jednokulturowego świata, w którym wszyscy wyglądali tak samo, wierzyli w to samo, mieli tyle samo. Zdarzały się oczywiście wyjątki, które tylko potwierdzały regułę.

Nasze dzieci żyją w świecie wielokulturowym. Mieszkamy w Wielkiej Brytanii, gdzie jedną z najważniejszych wartości jest tolerancja. Zgodnie z brytyjskimi wartościami (British values) obowiązuje nas wzajemny szacunek i tolerancja dla osób o różnych wierzeniach i przekonaniach oraz dla tych, którzy są niewierzący (mutual respect for and tolerance of those with different faiths and beliefs, and for those without faith).

Wystrzałowo i kolorowo

Przełom października i listopada jest w Anglii czasem, w którym jesienna słota zostaje przełamana zabawą. Miesiąc rozpoczyna się imprezami halloweenowymi, a wkrótce po nich, 5 listopada, następują pokazy fajerwerków z okazji Guy Fawkes Day.

Nie będę wdawała się w spory dotyczące etymologii oraz genezy Halloween. Nie to jest dziś przedmiotem rozważań. Jest mi równie daleko do Celtów i druidów, jak i do okultyzmu. W Anglii Halloween ma dla większości zupełnie świecki charakter.

Dzieci w szkołach i przedszkolach w drugiej połowie października dekorują swoje sale pomarańczowymi wycinankami dyń, szkieletów i czarownic. Zostają ogłoszone konkursy na najpiekniejszą dynię, a rodzice z dziećmi prześcigają się w oryginalnych pomysłach na ich wykonanie. Sąsiedzi dekorują domy, które wyglądają teraz jak scenografia z horroru. Przewodnimi motywami są dynie, szkielety, pająki, czarownice i duchy. Maluchy już zacierają ręce na zbliżający się cukierek albo psikus (trick or treat).

Czytanka o zmarłych

W tym roku dzieci, z którymi prowadzę lekcje języka polskiego, opowiedziały mi o swoim smutku, z uwagi na odwołane zabawy halloweenowe z powodu pandemii Covid–19. Nie będzie przebierania się w upiorne stroje (a tak miło było choć raz w roku nie przebierać się za księżniczkę – westchnęła jedna z dziewczynek), odwiedzania sąsiadów, zbierania cukierków i tanecznych zabaw z konkursami.

Oho, to ja wam teraz, drogie dzieci, opowiem na mojej lekcji o tym, że zamiast pustych zabaw halloweenowych powinniście myśleć w tym czasie o ŚMIERCI. I tu wjeżdżam ja, cała na biało, z czytanką o zmarłym dziadku.

Zderzenie sacrum i profanum

Chciałabym, żebyście przez chwilę spojrzeli na rzeczywistość oczami dziecka wychowywanego w dwóch kulturach. Dziecka, dla którego obchodzenie Halloween jest czymś zupełnie naturalnym, celebrowanym przez nauczycieli w angielskiej szkole oraz przez otoczenie. Dziecka, które w polskiej szkole sobotniej i w domu zderza się z inną tradycją – świętem religijnym, któremu towarzyszy powaga i podniosła atmosfera. Jak nietrudno zauważyć, obie tradycje, niczym sacrum i profanum, stoją do siebie w opozycji.

Nauczyciel w polskiej szkole sobotniej ma niełatwe zadanie. Jak przekazać uczniom, funkcjonującym w dwóch kulturach, polskie tradycje związane z Dniem Wszystkich Świętych? Ja to zrobić, aby nie usłyszeć od ucznia: A ja tam wolę Halloween…?

Zrozumieć tradycję

Bardzo chciałabym, żeby moi uczniowie rozumieli powagę śmierci. Moim zamierzeniem, jako nauczyciela polonijnego, jest przekazanie dzieciom polskiej tradycji odwiedzania grobów, składania na nich kwiatów i zniczy. Czy będą potrafiły poczuć w tym szczególnym dniu Wszystkich Świętych tę podniosłą atmosferę bliskości świata, w którym żyjemy, z tym, który czeka na nas po śmierci? Czy zachwyci i wzruszy ich wieczorny widok cmentarza, rozbłyskującego tysiącem małych płomieni, od których bije ciepło? W części przypadków nigdy się tak nie stanie. Niektóre dzieci tego nigdy nie widziały na własne oczy. I może nie zobaczą. Moim zadaniem jest jednak edukowanie, podzielenie się z nimi moją miłością do polskich tradycji i obyczajów. Mam głęboką nadzieję, że ci młodzi ludzie, już jako dorosłe osoby, zrozumieją te treści, które niegdyś usłyszały w polskiej szkole.

W Polsce latem 2020 roku do Komisji do Spraw Petycji wpłynął wniosek zakazujący obchodzenia Halloween w naszym kraju. Za nieprzestrzeganie zakazu składający petycję proponował 15 dni aresztu lub grzywnę wysokości 500 złotych. Komisja, zgodnie z ustawą, musi rozpatrzyć wszystkie spełniające wymogi podania. Ten wniosek jest wyrazem tego, że ludzie boją się trywializacji śmierci, banalizacji ciała ludzkiego, braku szacunku do zwłok i ludzkich szczątków. Czują strach przed zaświecczeniem społeczeństwa. Z drugiej strony przemawia przez nich etnocentryzm, swoją kulturę traktują jako miernik w ocenianiu zwyczajów i zachowań innych grup kulturowych.

Odwołać się do wartości

Moim zdaniem nauczyciel w polskiej szkole sobotniej powinien wykazać się szczególną delikatnością w podejściu do tematu i rozumieniem zagadnień dwukulturowości. Jeśli otwarcie powie uczniom, że potępia Halloween, spotka się z oznakami niezadowolenia, szczególnie w młodszych klasach. Nauczyciel powinien czuwać nad tym, aby w klasie panowała atmosfera wzajemnego szacunku. To dobra okazja do rozmowy o tolerancji. Starajmy się, aby zajęcia na temat Wszystkich Świętych były nie tylko suchym przekazaniem informacji o tradycjach, ale odwołaniem do uczuć i wartości, jakimi są pamięć, smutek, szacunek. Można porozmawiać w tym dniu o trudnych emocjach np. po utracie kogoś bliskiego, natomiast należy wziąć pod uwagę, że dzieci mogą to bardzo przeżywać i nie każde dziecko będzie czuło się komfortowo w grupie uczniów, w której będzie starało się tłumić swoje emocje (być może właśnie straciło ukochaną babcię). Ja łączę zajęcia o śmierci z tematem pamięci o żołnierzach poległych za naszą wolność, gdyż w Wielkiej Brytanii 11 listopada przypada Dzień Pamięci (Remembrance Day).

Zagadnienie Halloween i Dnia Wszystkich Świętych może natomiast stanowić ciekawy temat rozważań w klasach starszych. Sugeruję, aby uczniowie już w domu zajęli się przygotowaniem argumentacji. Może wywiązać się interesująca dyskusja, w której nauczyciel pełni jedynie rolę przewodnika, organizującego sytuację dydaktyczną. Pamiętajmy, że nie dążymy do rozwiązania żadnego sporu, wydania wyroku czy przyznania zwycięstwa jednej ze stron. Uczymy merytoryki dyskusji, logicznego myślenia, kształcimy umiejętność pracy w grupie oraz formułowania własnych wniosków. Sztuka oceny rzeczywistości i kształtowania własnych poglądów to dobra lekcja dla młodych, wrażliwych umysłów.

Przejąć (lub nie) tradycje innych

Wiele polskich rodzin zamieszkujących Wielką Brytanię decyduje się przyjąć postawę relatywizmu kulturowego. Uważają, że praktyki kulturowe kraju, w którym obecnie mieszkają, powinny być oceniane w kontekście, w jakim funkcjonują. Rodziny, w których często jedno z rodziców jest Anglikiem, w sposób naturalny przejmują angielskie tradycje i przekazują je swoim dzieciom.

Wiele polskich rodzin nie decyduje się na obchodzenie Halloween z powodów religijnych. To jest ich wybór. Mieszkamy przecież w Anglii, gdzie wcale nie musisz obchodzić Halloween. Jeśli „nie czujesz” klimatów grozy, nie jestes fanem horrorów, porozmawiaj z dzieckiem, nauczycielem, powiedz o swoich obawach. A może boisz się, że twoje dziecko będzie wykluczone z grupy rówieśniczej? W Anglii wiele kultur funkcjonuje zupełnie odrębnie np. hindusi, sikhowie czy muzułmanie. Nikt nikogo nie ocenia, nie wytyka palcem z powodu jego inności, dlatego na początku wspomniałam o brytyjskich wartościach, które zawsze stanowią punkt odniesienia.

Wychowując i edukując nasze dzieci w dwóch kulturach, jako pedagodzy oraz rodzice, powinniśmy być przygotowani na sytuacje, w których trudno będzie się opowiedzieć po którejś ze stron. Nie powinniśmy również tego od siebie wymagać za wszelką cenę. Przede wszystkim nie rańmy niczyich uczuć. Nasi uczniowie mogą być emocjonalnie bardziej związani z jedną z kultur np. angielską. Wiele dzieci wychowuje się w domach wielokulturowych, gdzie jedno z rodziców jest Polakiem, drugie np. Słowakiem, a dziecko zanurzone jest w kulturze angielskiej. Jako nauczyciel staram się, aby na moich lekcjach w polskiej szkole sobotniej, uczniowie poczuli, dlaczego to, co im przekazuję na temat Święta Zmarłych, jest dla mnie ważne. Jeśli choć część z nich po wyjściu z sali będzie snuła refleksje na ten temat i wyciągnie swoje (nienarzucone przez nikogo) wnioski, będę bardzo szczęśliwa.

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Marta
Marta
3 lat temu

Pani Kamilo, świetny tekst. Czy podzieli się Pani czytanką o zmarłym dziadku? Szukam inspiracji na lekcję.

Agnieszka
3 lat temu

Tekst dość dobrze napisany. Ciekawe podejście do sacrum i profanum. Ja osobiście nie poprzestawałabym, czy zatrzywalabym się na temacie śmieci i szacunku do zmarłych w temacie ” wszystkich swiętych”, gdyż to nie święto zmarłych( które obchodzimy jako wspomnienie 2 listopada) tylko świętych, a wiec ludzi którzy radują się już wiecznym szczęściem w Niebie, oglądają Boże oblicze. W tym dniu możemy zrobić dzieciom zabawę taneczną zatytułowaną,,bal wszystkich świetych”. Dzieci moga sie przebarac za jakiegoś świętego i razem się cieszyć…wtedy nie ma smutku bo dziecko wierzy że niedawno zmarła babcia jest już szczęśliwa w Niebie i nie czuje smutku.
Dziś, wydaje mi się zbyt często mylimy święto wszystkich świętych i dzień wszystkich zmarłych, a to dwa zupełnie inne dni.

Julietta
Julietta
3 lat temu
Reply to  Ewa Plummer

Bal Wszystkich Świętych to super sprawa. Organizujemy go od kilku lat dla uczniów z polskiej szkoły oraz dla dzieci spoza szkoły. Dzieci przebierają się za postacie świętych oraz za aniołki. Uczestniczą w interaktywnych zabawach, śpiewają piosenki, tańczą. Zgłębiają wiedzę nt. biografii wybranych śwętych. Ich rodzice w tym czasie podziwiają swoje rozbawione pociechy sącząc kawę czy herbatę i rozkoszując się domowymi wypiekami. Nie brakuje również loterii fantowej, którą uwielbiają i dzieci i dorośli.
Na koniec Balu dzieci otrzymują woreczek ze słodyczami.
Bal Wszystkich Świętych to wspaniała zabawa dla całych rodzin 🙂

5
0
Would love your thoughts, please comment.x
Wybierz walutę
PLN Złoty polski